Dlaczego pasek współczesnym dzieciom kojarzy się z…

Oglądam z 6-latkiem różne obrazki. Na jednym z nich jest przedstawiony pasek.  
– O, zobacz! A co to jest?
– Oj, to jest… to… oj…
Chłopiec jest wyraźnie zakłopotany. Nie wie, jak trafnie nazwać trafnie nazwać oglądany przedmiot. Myślałam, że nie będzie problemu. W końcu jeśli sam paska do spodni nie nosi, to pewnie widział u rodziców lub na bajce. Zwykła rzecz – pasek.
– No, co to jest? – zachęcam go do odpowiedzi – przecież to proste.
 W sumie głupio dodałam, że to proste. Ale nie wiedziałam, co powie dalej.
– To jest do… do bicia. – wydukał w końcu.
– Jak to do bicia? A ja myślałam, że to zwykły pasek… Pasek, który się nosi do spodni. Dostałeś, kiedyś paskiem?
– Tak – wyznał chłopiec.
I niezachęcany przeze mnie, sam opowiedział, co to była za sytuacja.
Chłopiec bawił się z kuzynem. Wpadli na pomysł, że będą się siłować. Siłowanie przerodziło się w okładanie i kopanie. Wtedy rodzice nie wytrzymali i sięgnęli po, jak mnie się wydawało, dawno już obalony środek wychowawczy – pas. A przecież, jak przyznał sam chłopiec, oni tylko tak na żarty się bili. Uważali, żeby sobie krzywdy nie zrobić.

Dodaj komentarz