Z okazji nowego roku szkolnego wszystkim nauczycielom Helen Doron życzę wspaniałych pomysłów na gry i zabawy, kreatywnego tworzenia pomocy naukowych, przyjemności z pracy, a przede wszystkim satysfakcji.
Pamiętam moje pierwsze kroki w nauczaniu. Prowadziłam wtedy grupy przedszkolne. W jednej z nich miałam bardzo aktywnego 3-latka. Jego aktywność dotyczyła głównie biegania po sali, zaczepiania innych dzieci i bawienia się we wszystko, ale tylko zgodnie ze swoimi pomysłami, a nie tym, co ja zaproponowałam. Wtedy, jeszcze bardzo niedoświadczona, myślałam, że nic z takiej nauki angielskiego nie będzie, że on jest jeszcze za mały i nie potrafi się skupić.
Jakie było moje zdziwienie, kiedy w następnym roku nauki, już jako 4-latek, chłopiec ten na naszej pierwszej lekcji po wakacjach bezbłędnie wyrecytował rymowankę, której uczył się niemalże rok temu. Siedział spokojnie, spojrzał na obrazki i przemówił piękną angielszczyzną. Rymowanka pochodziła z pierwszej przerabianej przez nas książeczki. Przez cały drugi rok nauki należał do moich najlepszych i najspokojniejszych uczniów.
W takich właśnie momentach szklą się człowiekowi oczy. I właśnie takich chwil życzę wszystkim nauczycielom HD.
Rodzicom zaś żeby dali szansę swojemu dziecku, które nie zawsze od początku jest w stanie załapać, o co chodzi tej dziwnej pani, którą mówi jakoś inaczej i nie od razu można ją zrozumieć – mowa oczywiście o nauczycielce prowadzącej lekcję pokazową.
Niektórym dzieciom potrzeba więcej czasu. Tak, jak i nam dorosłym, by oswoić swój lęk, odblokować się i zacząć mówić w obcym języku.
A dzieciom życzę dobrej zabawy!