o zawiłościach polskiej wymowy

Angielski wierszyk (http://blog.helendoron.pl/o-zawilosciach-angielskiej-wymowy.html), który niedawno opublikowałam, w zabawny sposób przedstawił zawiłości angielskiej wymowy.

Dziś polski wierszyk, znaleziony w sieci, pokazujący, że nasz język również do najłatwiejszych nie należy. Niepoprawne wymówienie danej głoski może całkiem zmienić znaczenie wyrazu. Zobaczcie sami.

Jakże mówić niewygodnie,

Gdy wyrazy brzmią podobnie!

Tak, czy tak? Inaczej może?

Często głowi się niebożę.

Kiedy dziatwa nieostrożna,

Łatwo się pomylić można.

Może zatem się zgodzicie,

by opisać ich użycie?

Z gruszy można zerwać gruszkę;

Wąską drogą nazwiesz dróżkę.

Paczkę pocztą wysłać możesz;

Kaczka pływa po jeziorze.

Tatuś się co ranek goli;

Gdy kolano stłuczesz – boli.

Rzeką może płynąć kra;

Brydż – to taka w karty gra.

Bułki jadasz na śniadanie,

Półki wiesza się na ścianie.

W wannie Jasio wodą chlapie,

A gdy Janek śpi, to chrapie.

Na boisku gramy mecz;

Rycerz w dłoni trzyma miecz.

Pić i jadać trzeba zdrowo;

Bić nie wolno zaś nikogo.

W sieci rybak ryby łapie;

Dziadzio siedzi na kanapie.

Gdzie drwa rąbią – wiór się kurzy;

Wór – to taki worek duży.

Nic nie bywa bez znaczenia:

Zmieniasz głoskę – sens się zmienia.

W słowach jest zasadzek wiele,

Lecz odwagi, Przyjaciele!

I pułapki obejść łatwo!

Wsłuchać się w nie trzeba, dziatwo.

Dodaj komentarz