Z życzeniami nudy…

Dziś, początkiem wakacji, słowo od noblisty. A dokładniej od Paula Nurse’a, który jak donosi Wikipedia jest pochodzącym z Wysp Brytyjskich genetykiem i biochemikiem. Nobla dostał w 2001 r. za badania nad regulacją cyklu komórkowego. A co jeszcze ciekawsze (dla takich laików jak ja, którzy nie wiedzą, o co chodzi z tym cyklem;-) jest nazywany Davidem Beckhamem nauki. Dlaczego? Ze względu na swoją bezpośredniość i miły charakter. Noblista słynie z wielu zainteresowań, wesołego usposobienia i miłości do… szybkich motocykli.
Znalazłam krótki filmik z Nursem i nie mogę się nim nie podzielić. Zwłaszcza teraz kiedy są wakacje, nie ma tzw. „dodatkowych zajęć”. Jest więcej czasu na nudzenie się, chodzenie na spacery, obserwowanie przyrody i zabawę.
Nie da się ciągle być na wysokich obrotach. Trzeba odetchnąć i trochę usiąść na… czterech literach i nawet, o zgrozo!, ponudzić się. Pamiętam, że raz miałam ucznia, który co jakiś czas mówił: „Bo się będę nudził!”. Tak jakbym się miała się wystraszyć i za wszelką cenę wymyślić coś spektakularnego. A przecież nuda jest taka twórcza! Szkoda mi było tego dziecka. Wciąż nastawiony, pewnie dlatego że przyzwyczajony, na branie. Oczekiwał tylko dobrej zabawy. Nie ma w tym nic złego. Od tego przecież jest dzieciństwo, ale czasem trzeba samemu ruszyć głową, wyjść z inicjatywą. Tylko wtedy dowiemy się, co lubimy robić, odkryjemy swoje pasje. Damy coś z siebie.
Dużo nudy życzę w te wakacje 😉

Dodaj komentarz