„Chcę dostać lalkę.” A pozoru zwykła prośba dziecka o nową zabawkę. Jeśli jednak dodam, że pochodzi ona od chłopczyka… W świecie niebiesko – różowych ubrań, jasnych i ciemnych wózków, działów z książeczkami i zabawkami dla chłopców i dziewczynek taka deklaracja wzbudza poruszenie. Powiedziałabym nawet, że pewien niepokój. Dla chłopców są przecież samochody, dinozaury i super bohaterowie w stylu Batmana, dla dziewczynek lalki, wózki i kuchnie. Każdy to wie, nawet 3-latek.
Wiedziała to z pewnością i Charlotte Zolotow, a zwłaszcza w 1972 r., kiedy zdecydowała się napisać i wydać niewielką książeczkę pt. „William’s doll”. Zlotow pisała czerpiąc z własnego życia. Zauważyła, że jej męża omija wiele pięknych, a przede wszystkim pierwszych, wydarzeń z rozwoju ich synka. Mąż, który nigdy nie zmieniał pieluch, nie był świadkiem pierwszego uśmiechu malca. Zlotow już pod koniec lat 60. zdała sobie jasno sprawę z tego, co my w 2016 r. wiemy już bardzo dobrze. Pierwsze lata życia dziecka są czasem niezwykłym, maleństwo rozwija się w niesamowitym tempie, szkoda to przegapić. A co może nawet ważniejsze, właśnie wtedy buduje się niezwykła więź dziecka z rodzicem, która ma wpływ na całe ich przyszłe życie.
Jak się domyślacie finał tej opowieści jest taki, że chłopiec dostaje upragnioną zabawkę. Jakie korzyści płyną z takiej zabawy? Dziewczynki już od pierwszych lat uczą się, jak dbać o maluszka, przewijać go i karmić. Chłopcy w tym czasie jeżdżą samochodzikami lub (o, zgrozo!) bawią się karabinami w wojnę. A przecież każdy mały chłopiec to potencjalnie przyszły ojciec. Tak, jak każda mała dziewczynka to być może przyszła matka. Z książki Zlotow płynie jasna nauka: chłopiec dzięki zabawom z lalką będzie wiedział, jak opiekować się własnym dzieckiem, karmić je, kochać, dawać to, czego będzie potrzebowało. Jednym słowem, jak być ojcem. Wspaniała inwestycja na całe życie.
Wspólne czytanie książki i odgrywanie z niej scen świetnie opisała i utrwaliła na zdjęciach mama trójki chłopców. Wystarczy kliknąć tutaj
Chcę lalkę. Powiedział chłopczyk.
