Dziś do uprzyjemnienia popołudniowej kawy serwujemy Wam kilka „złotych zdań” wprost z zeszytów szkolnych naszych milusińskich. Nie wiemy na ile są autentyczne, ale – znając inwencję twórczą naszych własnych i zaprzyjaźnionych dzieciaków – wewnętrzny głos podpowiada nam, że jest tu sporo prawdy. Jakby nie było – pewne jest, że najmłodsi mają zdecydowanie bardziej od dorosłych „język giętki”… Przeczytajcie i oceńcie sami. Naprawdę warto J
· A do kotletów była sałata, którą mamusia przyprawiła potem.
· Wojski przyłożył ucho do ziemi i usłyszał tupot niedźwiedzich kopyt.
· Robak, ratując Tadeusza, strzelił do niedźwiedzia, który nie wiedział, że jest jego ojcem.
· Rycerze urządzali teleturnieje.
· …były ich tysiące, a nawet setki.
· Pan Dulski był sterylizowany przez żonę.
· Harem to człowiek posiadający zbiór kobiet.
· Boryna był teściem żony syna Antka Hanki.
· Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, ze Francja to ja.
· Po zebraniu makulatury, sprzedaliśmy ją razem z panią.
· Jego trzyletni przyjaciel po ukończeniu studiów popełnił małżeństwo.
· Pijący pod wpływem alkoholu często popełniają samobójstwo i nazajutrz nic nie pamiętają.
· Meteorolodzy wychodzą trzy razy dziennie oglądać swoje narządy.
· Rodzicami Żeromskiego byli Józef i Wincenty Żeromscy.
· Anielka mimo zakazu ojca kolegowała się z Magdą i świniami.
· Kangur ma łeb do góry, dwie krótkie przednie kończyny, dwie tylne długie, a w worku ma brzuch na małego i długi ogon.
· Wieś była samowystarczalna: kobiety dostarczały mleka, mięsa i skór.
· Straszne były te krzyżackie mordy.
· Bandyci wpadli do sklepu i wymordowali samoobsługę.
· Kiedy Adam Mickiewicz zawiódł się na kobiecie, wziął się za Pana Tadeusza.
· Przedstawicielem materializmu był Demokryt z Abwehry.
· Górnik pogłaskał konia po głowie i cicho zarżał.
· Faraona nosili w lektyce, a poddani padali mu na twarz.
· Koń trojański to była zdradziecka sztuka.
· Królik posiada głowę, uszy i linienie.
· Strażacy śpią w kalesonach i maja tam dzwonki alarmowe.
· Wiedział, że w okularach jest mu do twarzy, dlatego nosił je zawsze w kieszeni.
· Koryto należy umyć po zjedzeniu świń.
· Admirałowie są ubrani w marynarki wojenne.
· Szlachta w „Panu Tadeuszu” była bardzo gościnna, bo jak przyjechał pan Tadeusz na koniu, to o nic się go nie pytano, tylko dano mu siana.
· Królik jest tak oddany swym małym, ze wyrywa sobie klaki sierści z brzucha, żeby wyścielić im gniazdo. Który ojciec rodziny zdobyłby się na to?…
· Jest nas dziewięcioro rodzeństwa, a oprócz tego tatuś pracuje dorywczo jako monter.
· Syrena to pół kobiety, która ryczy gdy jest alarm.
· Służący doił krowę nad stawem, a w wodzie wyglądało to odwrotnie.
· Makbet miał wyrzuty po mordzie.
A na koniec jeszcze najprawdziwsza historyjka, wprost z życia wzięta. Miejsce akcji: Centrum Helen Doron Early English we Wrocławiu:
Trwają zajęcia. Jedna z dziewczynek co chwilę zaczepia siedzącego obok niej chłopca: a to ciągnie go dla zabawy za sweterek, a to trąca łokciem, a to zagląda do jego książeczki, a to zadaje mu jakieś pytanie. Chłopiec przez dłuższy czas nie wykazuje zainteresowania. W końcu jednak traci cierpliwość, poirytowany całą sytuacją odwraca się w stronę małej i z pełną powagą stwierdza:
– Nie podrywaj mnie. Jestem teraz bardzo busy…
Dzień dobry
Z przyjemnością czytam takie wpisy, choć przypominam sobie od razu moje czasy szkolne. Wtedy ja byłem bohaterem niektórych takich humorystycznych sformułowań. Na szczęście było to już wiele lat temu i dzisiaj już mi się to raczej nie zdarza 😎 Każdy kiedyś dorasta 😎 Natomiast tak na poważnie, to trochę martwi mnie to, że dzieciaki wplatają w polskie zdania angielskie słowa. Ale jak dzieci są małe to nie ma się co martwić! Oby się to później nie zdarzało.
pozdrawiam
Tata Maćka
p/s ostatnio nie pisałem, ale po narodzinach syna znacznie mniej czasu mam na siedzenie przy komputerze 😎