Rodzice i ich pasje

– What sports do you like? – na jednej z lekcji pytam moich uczniów.
– My dad likes running – odpowiada Jasiu. – I like watching TV.
Dzieci uwielbiają chwalić się sportami, które uprawiają ich ojcowie. Niestety matki bardzo rzadko pojawiają się w tym rozmowach.
Nie ma nic lepszego dla dzieci niż rodzice, którzy mają swoje zainteresowania. Rodzicielskie pasje często stają się tematem do wspólnych rozmów oraz okazją do pokazywania sobie nawzajem swojego świata. Dziecko być może woli oglądać telewizję i siedzieć na kanapie z tabletem, ale kiedy regularnie obserwują swoją mamę lub tatę, którzy wychodzą pobiegać, pojeździć rowerem, czy poćwiczyć na siłowni, z pewnością prędzej czy później odnajdą sport, który same polubią. Wtedy szybko zamienią świat wirtualnych przeżyć na świat realnych doznań.
Przysłowie mówi, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. Nie spodziewajmy się, że zarazimy nasze dziecko miłością do ruchu i świeżego powietrza, kiedy sami oddajemy się tylko leżeniu na kanapie.
Rodzic, który ma własne pasje, zaraża nimi swoje dzieci. Opowiada o nich, wzbudzając ciekawość. Ponadto rodzic z własnym życiem nie ogranicza się tylko do roli opiekuna, który dba o podstawowe potrzeby dziecka oraz mówi, co wolno, a czego nie wolno robić. Rodzic z własnymi pasami staje się dla dziecka partnerem do rozmów, osobą, która nie tylko uczy, co jest dobre, a co złe, ale także pokazuje świat.
W każdym kursie metodą Helen Doron obecna jest tzw. wiedza encyklopedyczna. Oznacza to, że uczymy np. różnych nazw kwiatków, drzew, czy prezentujemy odmiany królików. Rodzice się dziwią. Pytają, po co im ta wiedza. Sama na początku byłam zdziwiona. Uczyłam się odmian królików i wciąż miałam problemy z rozpoznaniem gatunków, podczas gdy moim uczniom przychodziło to bardzo szybko i nie stanowiło większego problemu. Ba! Częściej było tak, że zapominali słówek dotyczących np. jedzenia, a o tych królikach, czy żabach wciąż pamiętali.
Przekonałam się do wiedzy encyklopedycznej, bo z nią jest tak samo, jak z zainteresowaniami rodziców. Im więcej coraz ciekawszych rzeczy pokazujemy i objaśniamy dzieciom tym bardziej stają się otwarte na świat, naukę i nas samych. Uczą się także szacunku do zwierząt i wszystkiego, co żyje.
Być może mówiąc dziecku o planetach i obserwując z nim gwiazdy, wychowujemy przyszłego naukowca, który rozwikła niejedną tajemnicę związaną z kosmosem.

Jeden komentarz

Dodaj komentarz