W dobie licznych zajęć pozaszkolnych i przedszkolnych wiek dziecka to stały temat dyskusji wśród rodziców. Pojawiają się argumenty zarówno za, jak i przeciw zapisywaniu maluchów na zajęcia, a wśród nich najczęściej poruszane to „czas na bycie dzieckiem” i „inwestycja w przyszłość”. W związku z tym nasuwa się pytanie, czy niektóre dzieci są jeszcze za małe na naukę angielskiego? A jeśli nie, to jak wytłumaczyć to rodzinie i znajomym, którzy uważają inaczej?
Deklarowana przez dziecko chęć uczestnictwa w jakichkolwiek zajęciach to obowiązkowy warunek. Jeśli maluch nie ma ochoty uczyć się angielskiego (choć to mało prawdopodobne), nie zmuszaj go do tego. Kilkulatki mają w sobie naturalną ciekawość świata i obejmuje ona także naukę języków. Z tego względu chętnie będą brały udział w zajęciach języka angielskiego, o ile są one prowadzone w przyjazny i ciekawy sposób. Bardzo duże znaczenie ma zatem odpowiedzialny wybór szkoły językowej, która stosuje metody uczenia przyjazne dzieciom i ma program zajęć dopasowany do wieku dziecka.
Uczymy się całe życie. Maluchy rozpoznają język rodzimy już po narodzinach. To proces, który dzieje się mimowolnie, podświadomie. Nie wymaga żadnego wysiłku. Z kolei wielu z nas postrzega naukę drugiego języka w typowo szkolny sposób: w ławce, poprzez tłumaczenie, z kartkówkami, sprawdzianami i ocenami. Nic dziwnego, że mamy nieprzyjemne skojarzenia.
A co jeśliby nauka angielskiego przebiegała w taki sam sposób, jak języka rodzimego, czyli przez osłuchiwanie? Wówczas zajęcia dodatkowe to tylko (lub aż) czas spędzany na zabawie w grupie rówieśniczej.
Glottodydaktyka od lat bierze pod lupę metody nauczania języków obcych, analizując także możliwości uczniów związane z wiekiem. Badania dowodzą, że dzieci uczące się języków od najmłodszego wieku nie tylko rozwijają się prawidłowo. Wczesna edukacja językowa ma pozytywny wpływ na rozwój ich zdolności intelektualnych. W rezultacie mogą osiągać sukcesy w szkole, a w przyszłości także w życiu zawodowym.
W 2007 roku Uniwersytet Kolumbii Brytyjskiej i Ottawy przeprowadził badania na temat sposobów nauki dźwięków przez niemowlęta z rodzin jedno- i dwujęzycznych. Udowodniono, że dzieci dwujęzyczne do 20. miesiąca życia nie zwracały uwagi na zmianę nazwy przedmiotu w dwóch językach, co ułatwiało im naukę nowych słów. Zwracały także mniejszą uwagę na poszczególne dźwięki, bardziej koncentrując się na relacji słowo-przedmiot.
W dobie licznych zajęć pozaszkolnych i przedszkolnych wiek dziecka to stały temat dyskusji wśród rodziców. Pojawiają się argumenty zarówno za, jak i przeciw zapisywaniu maluchów na zajęcia, a wśród nich najczęściej poruszane to „czas na bycie dzieckiem” i „inwestycja w przyszłość”. W związku z tym nasuwa się pytanie, czy niektóre dzieci są jeszcze za małe na naukę angielskiego? A jeśli nie, to jak wytłumaczyć to rodzinie i znajomym, którzy uważają inaczej?
Deklarowana przez dziecko chęć uczestnictwa w jakichkolwiek zajęciach to obowiązkowy warunek. Jeśli maluch nie ma ochoty uczyć się angielskiego (choć to mało prawdopodobne), nie zmuszaj go do tego. Kilkulatki mają w sobie naturalną ciekawość świata i obejmuje ona także naukę języków. Z tego względu chętnie będą brały udział w zajęciach języka angielskiego, o ile są one prowadzone w przyjazny i ciekawy sposób. Bardzo duże znaczenie ma zatem odpowiedzialny wybór szkoły językowej, która stosuje metody uczenia przyjazne dzieciom i ma program zajęć dopasowany do wieku dziecka.
Uczymy się całe życie. Maluchy rozpoznają język rodzimy już po narodzinach. To proces, który dzieje się mimowolnie, podświadomie. Nie wymaga żadnego wysiłku. Z kolei wielu z nas postrzega naukę drugiego języka w typowo szkolny sposób: w ławce, poprzez tłumaczenie, z kartkówkami, sprawdzianami i ocenami. Nic dziwnego, że mamy nieprzyjemne skojarzenia.
A co jeśliby nauka angielskiego przebiegała w taki sam sposób, jak języka rodzimego, czyli przez osłuchiwanie? Wówczas zajęcia dodatkowe to tylko (lub aż) czas spędzany na zabawie w grupie rówieśniczej.
Glottodydaktyka od lat bierze pod lupę metody nauczania języków obcych, analizując także możliwości uczniów związane z wiekiem. Badania dowodzą, że dzieci uczące się języków od najmłodszego wieku nie tylko rozwijają się prawidłowo. Wczesna edukacja językowa ma pozytywny wpływ na rozwój ich zdolności intelektualnych. W rezultacie mogą osiągać sukcesy w szkole, a w przyszłości także w życiu zawodowym.
W 2007 roku Uniwersytet Kolumbii Brytyjskiej i Ottawy przeprowadził badania na temat sposobów nauki dźwięków przez niemowlęta z rodzin jedno- i dwujęzycznych. Udowodniono, że dzieci dwujęzyczne do 20. miesiąca życia nie zwracały uwagi na zmianę nazwy przedmiotu w dwóch językach, co ułatwiało im naukę nowych słów. Zwracały także mniejszą uwagę na poszczególne dźwięki, bardziej koncentrując się na relacji słowo-przedmiot.