Jak spędzić czas wolny z dzieckiem latem? Nie tylko podczas urlopu, ale również w całym okresie wakacyjnym. Niezależnie od tego gdzie oraz kiedy, kilka prostych zasad pomoże Wam wypełnić dziecku czas w każdej sytuacji.
Wakacje są po to, aby odpocząć. Aby nic nie robić i leżeć brzuchem do góry. Nie myśleć. Rozpłynąć się w błogości. To nasze najczęstsze wyobrażenie relaksu. Ale czy nasz mózg też tak uważa? A szczególnie, czy tak właśnie odpoczywa mózg dziecka?
To, co najbardziej męczy nasz mózg, to:
Zaskakująco więc mózg odpoczywa, gdy dzieją się nowe rzeczy oraz kiedy ciało jest w ruchu (a do mózgu dociera więcej tlenu).
Jak więc zorganizować czas dziecku w wakacje? Najlepiej aktywnie i kreatywnie.
Zanim przejdziemy do konkretnych aktywności i pomysłów na spędzanie wolnego czasu z dzieckiem, dobrze jest wprowadzić 3 poniższe zasady:
Główne obciążenie dla naszych dzieci (i ich mózgów) stanowi nadmiar bodźców, a te płyną głównie z urządzeń elektronicznych. Dlatego – choć naszym dzieciom na pewno na początku to się nie spodoba – warto podzielić każdy wolny dzień na czas (krótki) z komórką i resztę (dużo dłuższą) bez niej. Damy dzięki temu dziecku możliwość, aby bardziej doświadczało świata, a nie tylko oglądało go na ekranie.
Nawet małe dzieci są gotowe na współdecydowanie, oczywiście w określonych granicach. Kilkulatek nie wybierze najlepszego szlaku górskiego na dany dzień, ale może zdecydować, jaki smak lodów kupimy mu w schronisku.
I w końcu różnorodność, która nie musi od razu oznaczać skakania na bungee, pływania kajakiem i wycieczki do parku rozrywki w jeden dzień. Możemy codziennie chodzić jedynie do lasu, ale:
Czy teraz organizacja czasu dla dziecka w wakacje wydaje Wam się trochę łatwiejsza?
„Tylko nie nauka! Ja mam przecież wakacje!” – zaraz zakrzyknie nasz mały urlopowicz. Są jednak sposoby, aby nabywać wiedzę w sposób, który nie przypomina szkolnego wkuwania. Tak właśnie uczymy się w angielskiego w Helen Doron – przez gry, zabawy, quizy, zdrową rywalizację, śmiech i żarty. I podobnie można „przemycać” angielski mimochodem podczas kreatywnie spędzanego czasu z dzieckiem w wakacje.
Wróćmy do naszych codziennych spacerów do lasu. Ogłośmy, że to nie są tylko zwykłe spacery, ale … gamefication! Rozpoczynamy tygodniową grę, w czasie której zbieramy punkty za każde użycie angielskiego:
Każdy angielski zwrot to 1 punkt, a każdy punkt to na przykład 1 minuta w parku linowym (to jest nagroda główna w naszej grze). Czyli – im więcej angielskich słówek, tym więcej punktów i minut linowego szaleństwa (jeśli wiecie, że Wasze dziecko się „wkręci” w rywalizację, możecie ustalić dzienny limit punktów, aby unieść to finansowo).
A gdy znajomi zapytają Was: „Gdzie na wakacje, by mówić po angielsku?” – odpowiecie im z pełną szczerością: „Do lasu”.
Macie już przygotowany świetny plan na kreatywny Tydzień w Lesie, połączony z grami i nagrodami, a na dzień przed wolnym Wasze dziecko łapie wirusa i nie może wyjść z domu. Tragedia? Koniec świata? Niekoniecznie. Organizacja czasu wolnego dla dziecka w domu leży w zasięgu Twojej ręki.
Jeśli tylko Twoje dziecko nie jest tak chore, że ma gorączkę lub nie może wstać z łózka, większość aktywności z Tygodnia w Lesie możesz przerobić na Tydzień w Wirtualnym Lesie:
Oczywiście zbieranie punktów za używanie angielskiego też możecie zostawić, a po tygodniu spędzonym w domu wyjście – w nagrodę – do parku linowego będzie miało jeszcze głębszy smak.
W domu czy na wyjeździe, w górach czy nad morzem – wszędzie czas spędzony z Twoim dzieckiem będzie ważny i ciekawy. Po pierwsze dlatego, że po prostu jesteście razem, ze sobą i dla siebie. Po drugie – bo już wiesz, jak zwykłe czynności zamienić na coś nieoczywistego i zaciekawiającego.
A jeśli po tygodniu skończy Ci się urlop pamiętaj, że Twoje dziecko znajdzie wiele kreatywnych zabaw i aktywności na letnich warsztatach w szkołach Helen Doron. I to po angielsku!
Sprawdź ofertę najbliższych szkół: https://helendoron.pl/lokalizacje/.
Jak spędzić czas wolny z dzieckiem latem? Nie tylko podczas urlopu, ale również w całym okresie wakacyjnym. Niezależnie od tego gdzie oraz kiedy, kilka prostych zasad pomoże Wam wypełnić dziecku czas w każdej sytuacji.
Wakacje są po to, aby odpocząć. Aby nic nie robić i leżeć brzuchem do góry. Nie myśleć. Rozpłynąć się w błogości. To nasze najczęstsze wyobrażenie relaksu. Ale czy nasz mózg też tak uważa? A szczególnie, czy tak właśnie odpoczywa mózg dziecka?
To, co najbardziej męczy nasz mózg, to:
Zaskakująco więc mózg odpoczywa, gdy dzieją się nowe rzeczy oraz kiedy ciało jest w ruchu (a do mózgu dociera więcej tlenu).
Jak więc zorganizować czas dziecku w wakacje? Najlepiej aktywnie i kreatywnie.
Zanim przejdziemy do konkretnych aktywności i pomysłów na spędzanie wolnego czasu z dzieckiem, dobrze jest wprowadzić 3 poniższe zasady:
Główne obciążenie dla naszych dzieci (i ich mózgów) stanowi nadmiar bodźców, a te płyną głównie z urządzeń elektronicznych. Dlatego – choć naszym dzieciom na pewno na początku to się nie spodoba – warto podzielić każdy wolny dzień na czas (krótki) z komórką i resztę (dużo dłuższą) bez niej. Damy dzięki temu dziecku możliwość, aby bardziej doświadczało świata, a nie tylko oglądało go na ekranie.
Nawet małe dzieci są gotowe na współdecydowanie, oczywiście w określonych granicach. Kilkulatek nie wybierze najlepszego szlaku górskiego na dany dzień, ale może zdecydować, jaki smak lodów kupimy mu w schronisku.
I w końcu różnorodność, która nie musi od razu oznaczać skakania na bungee, pływania kajakiem i wycieczki do parku rozrywki w jeden dzień. Możemy codziennie chodzić jedynie do lasu, ale:
Czy teraz organizacja czasu dla dziecka w wakacje wydaje Wam się trochę łatwiejsza?
„Tylko nie nauka! Ja mam przecież wakacje!” – zaraz zakrzyknie nasz mały urlopowicz. Są jednak sposoby, aby nabywać wiedzę w sposób, który nie przypomina szkolnego wkuwania. Tak właśnie uczymy się w angielskiego w Helen Doron – przez gry, zabawy, quizy, zdrową rywalizację, śmiech i żarty. I podobnie można „przemycać” angielski mimochodem podczas kreatywnie spędzanego czasu z dzieckiem w wakacje.
Wróćmy do naszych codziennych spacerów do lasu. Ogłośmy, że to nie są tylko zwykłe spacery, ale … gamefication! Rozpoczynamy tygodniową grę, w czasie której zbieramy punkty za każde użycie angielskiego:
Każdy angielski zwrot to 1 punkt, a każdy punkt to na przykład 1 minuta w parku linowym (to jest nagroda główna w naszej grze). Czyli – im więcej angielskich słówek, tym więcej punktów i minut linowego szaleństwa (jeśli wiecie, że Wasze dziecko się „wkręci” w rywalizację, możecie ustalić dzienny limit punktów, aby unieść to finansowo).
A gdy znajomi zapytają Was: „Gdzie na wakacje, by mówić po angielsku?” – odpowiecie im z pełną szczerością: „Do lasu”.
Macie już przygotowany świetny plan na kreatywny Tydzień w Lesie, połączony z grami i nagrodami, a na dzień przed wolnym Wasze dziecko łapie wirusa i nie może wyjść z domu. Tragedia? Koniec świata? Niekoniecznie. Organizacja czasu wolnego dla dziecka w domu leży w zasięgu Twojej ręki.
Jeśli tylko Twoje dziecko nie jest tak chore, że ma gorączkę lub nie może wstać z łózka, większość aktywności z Tygodnia w Lesie możesz przerobić na Tydzień w Wirtualnym Lesie:
Oczywiście zbieranie punktów za używanie angielskiego też możecie zostawić, a po tygodniu spędzonym w domu wyjście – w nagrodę – do parku linowego będzie miało jeszcze głębszy smak.
W domu czy na wyjeździe, w górach czy nad morzem – wszędzie czas spędzony z Twoim dzieckiem będzie ważny i ciekawy. Po pierwsze dlatego, że po prostu jesteście razem, ze sobą i dla siebie. Po drugie – bo już wiesz, jak zwykłe czynności zamienić na coś nieoczywistego i zaciekawiającego.
A jeśli po tygodniu skończy Ci się urlop pamiętaj, że Twoje dziecko znajdzie wiele kreatywnych zabaw i aktywności na letnich warsztatach w szkołach Helen Doron. I to po angielsku!
Sprawdź ofertę najbliższych szkół: https://helendoron.pl/lokalizacje/.