Dziecięce mózgi są jak gąbki, chłoną wszystko, co je otacza. W Helen Doron stawiamy dzieci na pierwszym miejscu, dlatego nasza metoda jest propozycją dla maluszków już od 3. miesiąca życia.
Nauka angielskiego na tak wczesnym etapie życia odbywa się w naszych szkołach z wyjątkową uważnością. Nasi nauczyciele przechodzą specjalne kursy przygotowujące do pracy z niemowlętami.
Opierają się one na obserwacji dziecka, jego potrzeb i tego, w jaki sposób reaguje na zaproponowane mu aktywności w języku angielskim.
Nie pytaj o moment, a o metodę – nie każda jest dla każdego dziecka
W Helen Doron język angielski to drugi naturalny język dziecka. Otaczamy nim dzieci w wieku od 3 miesięcy do 19 lat. I tak jak z językiem ojczystym, zaczynamy od piosenek i zabawy.
To dla nas bardzo istotny element filozofii metody Helen Doron, by nasi uczniowie nie czuli się jak w typowej szkole. Dajemy im pełną uważność, czas i prawdziwe zainteresowanie.
Przypomnij sobie, w jaki sposób Ciebie uczono drugiego języka. Czy pamiętasz dziś setki słówek, które trzeba było wykuć przed kartkówką i absurdalne scenki, które trzeba było odgrywać przed całą klasą?
Dziś wiemy, że taka nauka jest nieefektywna, a co najważniejsze – nieprzyjemna dla uczniów.
Nie ma żadnych dowodów na to, że warto poczekać, aż dziecko osłucha się z językiem ojczystym, by zacząć wprowadzać drugi język.
Nauka symultaniczna, czyli jednoczesne uczenie się dwóch języków, jest nawet dla najmniejszych dzieci czynnością naturalną. Umów się na darmową lekcję pokazową.
Język zaczyna się na długo przed wypowiedzeniem pierwszego słowa.
Czy zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego wyraz “mama” brzmi tak podobnie w wielu językach? Kiedy małe dziecko mówi “mama”, wykonuje podstawowy ruch ustami – zamyka je i otwiera.
To jeden z pierwszych świadomych ruchów, jakie nasze dzieci wykonują w stosunku do otoczenia. To podobieństwo w brzmieniu dowodzi, że język to zbiór dźwięków, połączonych z anatomią – a tą przecież wszyscy mamy wspólną.
Nie ma więc różnicy, z którym językiem Twoje dziecko będzie się osłuchiwało od dzieciństwa. Ważne natomiast jest to, by język angielski, którego słucha, był perfekcyjny – dzięki temu, maluch od razu nauczy się też akcentu i muzyki języka.
Kiedy jest czas na szkołę językową dla dziecka – odpowiedź staje się jasna.
Teoria ta została dawno temu obalona przez językoznawców i psychologów. Każdy może nauczyć się języka angielskiego, w każdym wieku.
Najważniejsza jest metoda, którą wybieramy. Z pewnością jest tak, że trudniej jest nauczyć się angielskiego, jeśli przez wiele lat stosowano wobec nas nieefektywne metody, polegające na klasycznej nauce języka na pamięć lub z pominięciem akcentu i żywego języka codziennego.
Czeka nas wtedy nie tylko nauka nowego materiału, ale przede wszystkim – poprawa dawnych, szkodliwych nawyków. Dlatego tak ważne jest, aby nauka drugiego języka zaczęła się odpowiednio wcześnie i z odpowiednio dobraną, skuteczną metodą. Przeczytaj o metodzie Helen Doron i dowiedz się, dlaczego warto z niej korzystać.
W Helen Doron przyszłość brzmi perfect!
3 min
Dziecięce mózgi są jak gąbki, chłoną wszystko, co je otacza. W Helen Doron stawiamy dzieci na pierwszym miejscu, dlatego nasza metoda jest propozycją dla maluszków już od 3. miesiąca życia.
Nauka angielskiego na tak wczesnym etapie życia odbywa się w naszych szkołach z wyjątkową uważnością. Nasi nauczyciele przechodzą specjalne kursy przygotowujące do pracy z niemowlętami.
Opierają się one na obserwacji dziecka, jego potrzeb i tego, w jaki sposób reaguje na zaproponowane mu aktywności w języku angielskim.
Nie pytaj o moment, a o metodę – nie każda jest dla każdego dziecka
W Helen Doron język angielski to drugi naturalny język dziecka. Otaczamy nim dzieci w wieku od 3 miesięcy do 19 lat. I tak jak z językiem ojczystym, zaczynamy od piosenek i zabawy.
To dla nas bardzo istotny element filozofii metody Helen Doron, by nasi uczniowie nie czuli się jak w typowej szkole. Dajemy im pełną uważność, czas i prawdziwe zainteresowanie.
Przypomnij sobie, w jaki sposób Ciebie uczono drugiego języka. Czy pamiętasz dziś setki słówek, które trzeba było wykuć przed kartkówką i absurdalne scenki, które trzeba było odgrywać przed całą klasą?
Dziś wiemy, że taka nauka jest nieefektywna, a co najważniejsze – nieprzyjemna dla uczniów.
Nie ma żadnych dowodów na to, że warto poczekać, aż dziecko osłucha się z językiem ojczystym, by zacząć wprowadzać drugi język.
Nauka symultaniczna, czyli jednoczesne uczenie się dwóch języków, jest nawet dla najmniejszych dzieci czynnością naturalną. Umów się na darmową lekcję pokazową.
Język zaczyna się na długo przed wypowiedzeniem pierwszego słowa.
Czy zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego wyraz “mama” brzmi tak podobnie w wielu językach? Kiedy małe dziecko mówi “mama”, wykonuje podstawowy ruch ustami – zamyka je i otwiera.
To jeden z pierwszych świadomych ruchów, jakie nasze dzieci wykonują w stosunku do otoczenia. To podobieństwo w brzmieniu dowodzi, że język to zbiór dźwięków, połączonych z anatomią – a tą przecież wszyscy mamy wspólną.
Nie ma więc różnicy, z którym językiem Twoje dziecko będzie się osłuchiwało od dzieciństwa. Ważne natomiast jest to, by język angielski, którego słucha, był perfekcyjny – dzięki temu, maluch od razu nauczy się też akcentu i muzyki języka.
Kiedy jest czas na szkołę językową dla dziecka – odpowiedź staje się jasna.
Teoria ta została dawno temu obalona przez językoznawców i psychologów. Każdy może nauczyć się języka angielskiego, w każdym wieku.
Najważniejsza jest metoda, którą wybieramy. Z pewnością jest tak, że trudniej jest nauczyć się angielskiego, jeśli przez wiele lat stosowano wobec nas nieefektywne metody, polegające na klasycznej nauce języka na pamięć lub z pominięciem akcentu i żywego języka codziennego.
Czeka nas wtedy nie tylko nauka nowego materiału, ale przede wszystkim – poprawa dawnych, szkodliwych nawyków. Dlatego tak ważne jest, aby nauka drugiego języka zaczęła się odpowiednio wcześnie i z odpowiednio dobraną, skuteczną metodą. Przeczytaj o metodzie Helen Doron i dowiedz się, dlaczego warto z niej korzystać.
W Helen Doron przyszłość brzmi perfect!
