Jeszcze kilkanaście lat temu, kiedy w ferie zimowe padał śnieg, sprawa była dużo łatwiejsza. Nasze dzieci uwielbiały spędzać czas na świeżym powietrzu z sankami pod pachą. Zmiany klimatyczne zafundowały nam nie tylko ocieplenie klimatu i zazwyczaj – brak śniegu, ale i zmianę sposobu, w jaki spędzamy czas z naszymi pociechami. Pamiętaj, pomysł na ferie zimowe dla dzieci to po prostu pomysł na to, jak możecie wspólnie spędzić czas. Opowiemy Ci dziś o tym, co można robić w ferie w domu i na dworze. 

Pomysł na ferie zimowe kiedy jest śnieg

Musisz nam to wybaczyć, ale ten akapit zaczniemy od klasycznego: naukowcy biją na alarm. Naukowcy, ale i pedagodzy oraz psychologowie biją na alarm – spędzamy z naszymi dziećmi zbyt mało czasu na świeżym powietrzu. Jesteśmy zapracowani, zabiegani i zajęci.

Nasze miasta są coraz częściej skupiskiem ciemnego smogu (zimą szczególnie), a dzieciaki wybierają ekrany tabletów i komórek zamiast naszego towarzystwo.

To wszystko są zdania, które przeczytasz w rodzicielskich poradnikach i artykułach na temat relacji rodzic – dziecko. Wiemy, jak bardzo trudno jest dziś pogodzić życie rodzinne z pracą, obowiązkami domowymi i czasem wolnym.

Każda z tych przestrzeni jest ważna i niezbędna do tego, byście żyli szczęśliwie i bez napięć. Jesteście rodziną i to Wy wybieracie, jak spędzicie czas.

Zamiast zastanawiać się, co dziś zrobić, zbierz naradę rodzinną i ustalcie sobie, co będziecie robić w ferie. Zróbcie to odpowiednio wcześniej, nasze dzieci nieczęsto informują nas o swoich planach, a z pewnością o nich myślą. Przedstawiamy wam pomysły na ferie zimowe na świeżym powietrzu. 

Zbudujcie fortecę lub zamek z Krainy Lodu

Wybierzcie się w weekend do lasu. Wspólne budowanie igloo, fortecy czy nawet bałwana to doskonały sposób, żeby się poruszać, dotlenić i spędzić wspólnie czas. Nie zapomnij o kakao w termosie i kanapkach! Zimowe prace budowlane potrafią wyczerpać fizycznie. 

Sport to zdrowie!

W lesie możecie też zbudować szałas z gałęzi, zorganizować kulig, wyścig saneczkarski lub urządzić leśne podchody. Bieg na orientację z narysowaną wcześniej mapą i zbieranie ukrytych skarbów to zajęcie, do którego możecie zaprosić znajomych i podzielić się na drużyny rodzinne. Co tam się będzie działo! 🙂 

Obserwujcie ptaki

Dla miłośników przyrody mam gratkę – zima to czas, kiedy możemy zaobserwować takie gatunki ptaków jak gile, sikorki, jemiołuszki, dzięcioły, zimorodki i sójki.

Jeśli w okolicy są stawy lub jezioro, zabierzcie lornetkę, by obserwować dzikie kaczki, łabędzie czy czaple. Pamiętaj, ptaków nie wolno karmić ludzkim jedzeniem, chlebem w szczególności!

Jeśli chcecie zostawić ptakom troszkę karmy, niech to będzie ziarno słonecznika lub specjalnie przygotowane kule z tłuszczu i ziaren, które można kupić w markecie. Sikorki rozchorują się od wędzonej słoniny! Żadnym zwierzętom nie wolno podawać soli, a najlepiej – zostańcie przy obserwacjach.

Ptaki na pewno sobie poradzą bez dokarmiania. Po powrocie do domu narysujcie ptaki, które widzieliście i poszukajcie ich anglojęzycznych nazw. W metodzie Helen Doron  ekologia jest bardzo istotnym elementem edukacji dzieci. Ptaki możecie obserwować oczywiście również w mieście. Gawrony, sroki i sójki to bardzo wdzięczne obiekty obserwacji. 

Wspólne spędzanie czasu na świeżym powietrzu jest doskonałym sposobem na budowanie więzi z dzieckiem i pokazywanie mu, że aktywne życie jest zdrowe i dobre dla jego rozwoju. Tarzajcie się w śniegu, przewracajcie w zaspy i rzucajcie śnieżkami. Dzieci będą zachwycone a Ty – poczujesz się znowu jak dziecko 😉

 
Aplikacja Helen Doron Read | Nauka globalnego czytania dla dzieci 4-9 lat | Angielski jest wszędzie!

Co można robić w ferie w domu? Pomysł na ferie zimowe w domu 

Teraz opowiemy Ci, jak przygotować się do kolejnego “złotego zdania”, które z dużym prawdopodobieństwem usłyszysz w czasie ferii od swojego dziecka. Tak, chodzi nam o “Mamaaaa, ja się nudzę”.

Wiemy, że język świerzbi, ale warto w takiej chwili zwrócić uwagę na coś bardzo istotnego.

Twoje dziecko zgłasza się do Ciebie, bo widzi w Tobie inspirację. Doceń to i zaproponuj maluchowi wspólną zabawę. Kreatywne spędzanie czasu z dzieckiem, nie musi wymagać od Ciebie nie wiadomo jakich poświęceń i planowania. 

Pomysły na spędzanie wolnego czasu z dzieckiem – eksperymenty!

Dla maluszków i przedszkolaków oraz dzieci szkół podstawowych wspólne zrobienie “wulkanu” w łazience prawdopodobnie będzie super przeżyciem, do którego Twój maluch będzie chętnie wracać. Jak zrobić wulkan w łazience? 

Potrzebujecie składników, które prawdopodobnie leżą w Twojej kuchennej szafce:

  • szklanka octu
  • 2 łyżki sody oczyszczonej
  • woda 
  • płyn do mycia naczyń (opcjonalnie)
  • barwnik spożywczy/farba plakatowa (opcjonalnie, ale fajniej, jak wulkan jest kolorowy!)
  • duży słoik lub wysokie, wąskie naczynie i miska
  • kawałek sztywnego papieru

Jak zrobić wulkan we własnej łazience? 

Przyda się małą powtórka z chemii nieorganicznej 😉 Do słoika wlewamy szklankę wody i wsypujemy dwie łyżki sody oczyszczonej. Możemy dosypać więcej (nic się nie stanie, eksperyment nie jest niebezpieczny, nic nie wybucha), by utworzył się roztwór nasycony. Nasycony, czyli taki, w którym cząsteczki dodawanej substancji nie chcą się już w nim rozpuszczać.

Teraz ostrożnie dodajemy wybrany kolor farby. Wlewamy łyżeczkę płynu do mycia naczyń (niekoniecznie) i delikatnie mieszamy. To podstawa naszego wulkanu. Mieszaninę wstawiamy do dużej miski (łatwiej będzie sprzątać, ale i przyjemniej obserwować pianę!).

Do słoika z kolorowym roztworem wkładamy tutkę z papieru w kształcie stożka (zwiń papier). Przez węższy otwór stożka wlewamy ocet i oglądamy, jak kolorowa piana wylewa się gwałtownie z naszego wulkanu. To prosty eksperyment, który dzieci kochają! Kiedy rodzice pytają nas, jak budować więź z dzieckiem, odpowiadamy, że “przy okazji”.

Nie rób z budowania więzi z dzieckiem zadania do wykonania, nie jesteś w pracy. Niech to dzieje się samo. Ty zadbaj o otoczenie i pomysł na zabawę. Twoje dziecko bardzo to doceni. 

Poszalejcie z prawami fizyki! 

Podobną radość sprawisz swojemu maluchowi robiąc z nim ciecz nienewtonowską. Skąd ta nazwa? Trochę z braku lepszych 😉 ale też to kalka z anglicyzmu. Isaac Newton, wybitny fizyk, wyróżnił 3 stany skupienia materii:  stały, ciekły i gazowy.

Okazuje się, że jest substancja, która ma stan skupienia “pomiędzy”! Aby jakoś nazwać ten stan i nie wprowadzać chaosu w podstawach fizyki, nazwano ją cieczą “nienewtonowską”. Ciecz nienewtonowska zachowuje się jak ciało stałe, gdy dostarczamy jej energii.

Spróbujcie więc ją ugniatać, uderzać, ściskać – zacznie się kruszyć, twardnieć. Kiedy jednak zostawimy ją “w spokoju” i będziemy delikatnie manewrować nią między palcami – będzie zachowywała się jak ciecz.

To przyjemne doświadczenie sensoryczne może też być wypadkową do rozmowy o…emocjach. Opowiedz swojemu dziecku, że każdy człowiek przeżywa różne emocje. W zależności od nastroju – zmieniają się nasze postawy. Bywa, że łatwo przechodzimy od śmiechu w płacz, ze smutku w radość. To doskonały też powód do przypomnienia sobie, czym są lekcje ciszy

Rozmowa – tak budujemy więź z dzieckiem

Więź z dzieckiem budujemy na wielu różnych obszarach. Zaczyna się już w życiu prenatalnym. Twoje głaskanie brzucha, wysypianie się i jedzenie brokułów, których być może nie lubisz – to wszystko było wyrazem troski o dziecko, a więc i sposobem na budowanie więzi z nim.

Wiemy, że często jest tak, że skupiamy się częściej na tym, co robimy źle wobec naszego dziecka. Czy przy dziecku można płakać i krzyczeć?

Czy kłótnia małżeńska powinna odbywać się wyłącznie za zamkniętymi drzwiami? Jak przekonać dziecko do zdrowego jedzenia, gdy sama lubię fast food?

Tak, to wiele pytań, którymi lubimy się męczyć. Zazwyczaj niepotrzebnie. Rozmowa jest zawsze dobrym pomysłem na spędzenie wspólnego czasu z dzieckiem. Jej temat nie jest aż tak istotny.

Liczy się Twoje szczere zaangażowanie i zainteresowanie tym, co mówi do Ciebie Twoje dziecko. Nie podrzucimy Ci pomysłów na tematy do rozmowy z dzieckiem, bo z pewnością je znasz, ale możemy przemycić Ci fundamentalną zasadę, dzięki której Twoje dziecko poczuje się docenione i ważne.

Rozmawiaj z dzieckiem na temat, który jest interesujący dla niego, niekoniecznie dla Ciebie. Dużo łatwiej będzie Ci przeprowadzić rozmowę o dzieleniu się, kiedy zaczniesz od pytania o ulubioną zabawkę, niż wypalisz: “pani w  przedszkolu powiedziała mi, że dzisiaj nie podzieliłeś się dinozaurem z Szymonem”. 

Żyjemy w czasach, kiedy dostęp do informacji jest powszechny. Twoje dziecko z pewnością wie, że w Ukrainie toczy się wojna, jaką rozpętała Rosja. Jak rozmawiać o wojnie i innych trudnych sprawach to artykuł, który napisaliśmy specjalnie na taką okoliczność. Przeczytaj go, na pewno da Ci kilka podpowiedzi, jak ugryźć trudne, smutne i skomplikowane tematy.