Angielski na wakacjach ma być fajny jak same wakacje. To oznacza, że nie pakujemy do walizki powieści w języku angielskim, a już na pewno nie podręczników. Jeżeli chcecie zabrać coś ze sobą, może to być rodzinna gra planszowa czy karciana w języku angielskim.
Najważniejsze jednak, by angielski ćwiczyć spontanicznie, podczas robienia innych czynności. Jeśli wyjeżdżacie za granicę, sprawa jest łatwa – angielski będzie Wam towarzyszył codziennie.
Przy okazji, zauważycie, jak bardzo jest to uniwersalny i przydatny język. Co więcej, nawet jeżeli ktoś z Waszej rodziny nie uczył się tego języka, w intuicyjny sposób będzie w stanie zrozumieć pewne zwroty. To jest właśnie ta moc, dzięki której język angielski jest dla nas wciąż niezwykłą inspiracją.
Wakacje w kraju również mogą być świetną okazją do szlifowania angielskiego. Zaraz zobaczycie, jakie to proste i przyjemne. Ale umówmy się – ćwiczy cała rodzina, nie tylko dzieci!
I nie, niech to nie będzie Szekspir. Jest wiele współczesnych, rozrywkowych polskich powieści, które ukazały się w języku angielskim, choćby “Ślepnąc od świateł” Jakuba Żulczyka.
Na portalu Culture.pl znajdziecie artykuł z listą doskonałych polskich książek przetłumaczonych na język angielski. Autorkami i autorami tłumaczeń są takie tuzy, jak Antonia Lloyd-Jones (tłumaczka Olgi Tokarczuk) czy Bill Johnston. Świetny pomysł, jak ćwiczyć angielski na wakacjach, to również słuchanie audiobooków w języku angielskim.
Opalanie będzie dużo przyjemniejsze, gdy w słuchawkach usłyszymy Harry’ego Pottera lub Anię z Zielonego Wzgórza.
Zobacz też: Jak zachęcić dziecko do czytania nie tylko po polsku
Możecie umówić się, że z każdą napotkaną osobą będziecie mówić tylko w języku angielskim. Zazwyczaj obsługa hotelowa w Polsce doskonale porozumiewa się w tym języku. Nawet krótkie rozmówki czy grzecznościowe small-talk są fantastyczną i niezobowiązującą okazją do szlifowania angielskiego.
Cała magia rodzinnych wakacji to przede wszystkim wspólne aktywności rodziców z dziećmi. Nic nie stoi na przeszkodzie, by kolejna zabawa w chowanego albo w podchody wymagała posługiwania się właśnie tym językiem. To super opcja, jak uczyć się angielskiego na wakacjach z pełnym zaangażowaniem.
Jeżeli pogoda Was nie rozpieszcza lub jesteście po prostu zmęczeni po całym słonecznym dniu – nie ma fajniejszej rozrywki dla całej rodziny niż film. Zostawcie angielską wersję lektorską, włączcie napisy (możecie nawet pokusić się o angielskie) i zobaczycie, jak przyjemnie ogląda się seriale lub dłuższe produkcje w oryginale. Kto wie, może po powrocie zostaniecie przy angielskich wersjach?
Mamy nadzieję, że lekturze tego artykułu czujecie się zainspirowani do szlifowania angielskiego na wakacjach. Niech język angielski na wakacjach będzie przyjemnością, nie obowiązkiem. W szkołach Helen Doron tak właśnie podchodzimy do nauki angielskiego. Mówią na mieście, że to właśnie dlatego mamy wyniki lepsze niż inni!
4 min
Angielski na wakacjach ma być fajny jak same wakacje. To oznacza, że nie pakujemy do walizki powieści w języku angielskim, a już na pewno nie podręczników. Jeżeli chcecie zabrać coś ze sobą, może to być rodzinna gra planszowa czy karciana w języku angielskim.
Najważniejsze jednak, by angielski ćwiczyć spontanicznie, podczas robienia innych czynności. Jeśli wyjeżdżacie za granicę, sprawa jest łatwa – angielski będzie Wam towarzyszył codziennie.
Przy okazji, zauważycie, jak bardzo jest to uniwersalny i przydatny język. Co więcej, nawet jeżeli ktoś z Waszej rodziny nie uczył się tego języka, w intuicyjny sposób będzie w stanie zrozumieć pewne zwroty. To jest właśnie ta moc, dzięki której język angielski jest dla nas wciąż niezwykłą inspiracją.
Wakacje w kraju również mogą być świetną okazją do szlifowania angielskiego. Zaraz zobaczycie, jakie to proste i przyjemne. Ale umówmy się – ćwiczy cała rodzina, nie tylko dzieci!
I nie, niech to nie będzie Szekspir. Jest wiele współczesnych, rozrywkowych polskich powieści, które ukazały się w języku angielskim, choćby “Ślepnąc od świateł” Jakuba Żulczyka.
Na portalu Culture.pl znajdziecie artykuł z listą doskonałych polskich książek przetłumaczonych na język angielski. Autorkami i autorami tłumaczeń są takie tuzy, jak Antonia Lloyd-Jones (tłumaczka Olgi Tokarczuk) czy Bill Johnston. Świetny pomysł, jak ćwiczyć angielski na wakacjach, to również słuchanie audiobooków w języku angielskim.
Opalanie będzie dużo przyjemniejsze, gdy w słuchawkach usłyszymy Harry’ego Pottera lub Anię z Zielonego Wzgórza.
Zobacz też: Jak zachęcić dziecko do czytania nie tylko po polsku
Możecie umówić się, że z każdą napotkaną osobą będziecie mówić tylko w języku angielskim. Zazwyczaj obsługa hotelowa w Polsce doskonale porozumiewa się w tym języku. Nawet krótkie rozmówki czy grzecznościowe small-talk są fantastyczną i niezobowiązującą okazją do szlifowania angielskiego.
Cała magia rodzinnych wakacji to przede wszystkim wspólne aktywności rodziców z dziećmi. Nic nie stoi na przeszkodzie, by kolejna zabawa w chowanego albo w podchody wymagała posługiwania się właśnie tym językiem. To super opcja, jak uczyć się angielskiego na wakacjach z pełnym zaangażowaniem.
Jeżeli pogoda Was nie rozpieszcza lub jesteście po prostu zmęczeni po całym słonecznym dniu – nie ma fajniejszej rozrywki dla całej rodziny niż film. Zostawcie angielską wersję lektorską, włączcie napisy (możecie nawet pokusić się o angielskie) i zobaczycie, jak przyjemnie ogląda się seriale lub dłuższe produkcje w oryginale. Kto wie, może po powrocie zostaniecie przy angielskich wersjach?
Mamy nadzieję, że lekturze tego artykułu czujecie się zainspirowani do szlifowania angielskiego na wakacjach. Niech język angielski na wakacjach będzie przyjemnością, nie obowiązkiem. W szkołach Helen Doron tak właśnie podchodzimy do nauki angielskiego. Mówią na mieście, że to właśnie dlatego mamy wyniki lepsze niż inni!