Nauczycielką angielskiego jest od 2000 roku. Niektórych swoich studentów uczyła przez kilkanaście lat, aż do ich dorosłości. Ta praca jest dla niej sposobem na życie.
Tata zapisał Mateusza na angielski w Helen Doron, gdy chłopczyk miał 2 latka. Teraz jego 13-latek poważnie myśli o pracy grafika komputerowego. Angielski jest mu do tego niezbędny.
Dla córki Karoliny Mazur angielski to drugi język ojczysty, Gdy mówi po angielsku to nie słychać, że jest Polką. Tak właśnie działa metoda Helen Doron.
„Nauczyciel języka angielskiego w szkołach Helen Doron to zawód na całe życie” – przyznaje Katarzyna Chmielewska. I potwierdza to swoim stażem pracy.
Zajęcia z angielskiego dały Julii nie tylko umiejętność swobodnej rozmowy w drugim języku. Wykształciły w niej również odwagę potrzebną w codziennym życiu.
„Potrzebowałem zmiany, innej kultury pracy” – mówi w wywiadzie Piotrek Mongard, lektor języka angielskiego ze szkoły w Puławach. „I wszystko to znalazłem w Helen Doron”.
Justyna Frankiewicz-Popiołek – nauczycielka, która stawia na młodych. W Puławach prowadzi dla nastolatków oddzielną szkołę języka angielskiego Helen Doron.
Gdy zaczynała naukę angielskiego w wieku 2,5 roku nie wiedziała, że za kilkanaście lat sama będzie uczyć drugiego języka inne dzieci. Od września nauka angielskiego dla dzieci w Świdniku to jej praca i pasja jednocześnie.